środa, 5 października 2016

Od Rose CD. Ryan

- Słuchaj Panno R. Dajecie mi świetne warunki robię swoje, ale dla siebie nie mam zamiaru poznawać nikogo. Ciężko mi przełknąć twoje towarzystwo.
- Super.. Masz do pilnowania czwarty mur
- Wiem i to mam zamiar robić.. - odwrócił się ode mnie.
- Ehh.. - westchnęłam pocierając kark.
- Jak idzie ? - odwróciłam się w stronę głosu.
- Kyle.. Jak widać niezbyt dobrze.
- A co tak dokładnie musi zrobić ?
Westchnęłam.
- Jeżeli nie znajdzie jakieś drugiej osoby przynajmniej żeby trochę z nią pogadał to będę uwiązana do niego jak piesek, a raczej on do mnie. Tak powiedział Lane.
- Haha to masz przechlapane. Przecież wy się nie znosicie. - nagle przyszedł mi genialny pomysł.
- Kyle.. mój ukochany braciszku ~
- O nie. Raz już Cię uratowałem. Musisz nauczyć się współpracować z innymi.
- Agr nienawidzę Cię !
- Przed chwilą mnie kochałaś.. - odparł kiedy go mijałam. - Kobiety są takie zmienne..
Poszłam do zbrojowni żeby uszykować się na patrol.
Po spatrolowaniu opuszczonej strefy koło pierwszego muru zaczęłam wracać i sprawdzać czy każdy jest na swoim posterunku. Kiedy dotarłam do czwartego muru trzymałam się z daleka od Ryan'a Bielikow'a. Obserwowała z dystansu, ale w końcu musiałam od niego podejść.
- Potrzebuje Twojego podpisu że jesteś na służbie. - podeszłam do niego szukając długopisu jedną ręką z kurtce.

<Ryan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1. Proszę nie obrażać członków bloga.
2. Jeżeli należysz do bloga, proszę o podpisywanie się imieniem i nazwiskiem swojej postaci.
3. Wulgarne komentarze będą usuwane.