środa, 5 października 2016

Od Olivii

Zabrakło mi tchu kiedy uciekałam przed zmutowanym niedźwiedziem. Wiem,ze wychodzenie poza mur to pewna śmierć. Jednak trzeba panować nad strachem mimo,ze nie chcę mieć z moją rodziną nic wspólnego chciałam ich spotkać. Wyciągnęłam katanę i machnęłam nią ostrze zraniło mutanta z tylnej kieszeni wyjęłam dwa shurikeny i rzuciłam tak ze zostały wbite w oczy mutanta
- Przepraszam .. Misiu ale nie chce abyś cierpiał - moja katana przebiła jego serce a ten runął wydając ostatni ryk. Wyciągnęłam katanę i wytarłam o trawę po czym schowałam. Wyjęłam Shurikeny z oczu bestii i tez schowałam.
Kiedy dotarłam do muru przeszłam tajnymi wejściami do samego centrum gdzie poszłam do zbrojowni tam naostrzyłam bronie.
- Znowu byłaś za murem .. - usłyszałam głos Chrisa
Westchnęłam tylko po czym odwróciłam się aby spojrzeć mu w oczy
- Wiem, ze nie powinnam ale musiałam .. chciałam ich spotkać ..
- Zostawili Cię tutaj jak byłaś mała i list ..
- Wiem czytałam go tyle razy ..
- Co jest trudnego w słowach .. nie szukaj nas ?
- Oni .. nienawidzę Ich !
- Przestań się rozczulać Livii
- Nie rozczulam się
- Zaczynasz
Stanęłam na baczność spuściłam głowę
- Tak jest .. czy mam jakieś zadanie ?
- Nie ale jak chcesz to wypróbuj to - rzucił mi pistolet laserowy
Obejrzałam go po czym poszłam celować w kukły i ruchome tarcze strzeliłam celnie niemal we wszystko
- Niezłą jesteś..- usłyszałam głos za sobą
- Dzięki .. chcesz spróbować ? - spytałam i wyciągnęłam broń w stronę postaci

<Ktoś>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1. Proszę nie obrażać członków bloga.
2. Jeżeli należysz do bloga, proszę o podpisywanie się imieniem i nazwiskiem swojej postaci.
3. Wulgarne komentarze będą usuwane.