- Zauważyłem, że Cię to bawiło. Cóż nie mogę być we wszystkim najlepszy.
- Nie potrzebny nam następny "najlepszy we wszystkim". - burknęłam.
- Co ty taka uszczypliwa ?
Dym papierosowy dotarł w końcu do moich nozdrzy. Odwróciłam się od niego kierując się w stronę drzwi.
- Nie miałaś mnie "mieć na oku" ? - odparł.
- Ja ciągle będę Cię "mieć na oku", a teraz gaś fajkę i chodź za mną. Zaprowadzę Cię do twojego mieszkanka.
Oprowadziłam go trochę po kolonii. Pokazałam gdzie jest biblioteka, siłownia, park dla pupili i takie tam.
- Każdy z członków klanów posiada pokój z łazienką i biurem. - tłumaczyłam. - Mamy jedno wejście do budynku.. - odparłam prowadząc go przez to wejście. - .. ale trzy inne dzielnice. - wskazałam dwudrzwiowe drzwi - Czerwone to Fire Heart, fioletowe to Dark Ash, a zielone - Space Depth. Jak widać nad każdym wejściem są zapisane nazwy klanów.
- Mówisz do mnie jak do idioty.
Zignorowałam go.
- Jak sam wybrałeś należysz do Fire Heart, ale jako członek czerwonego klanu możesz wchodzić do innych dzielnic jeżeli nie masz tam akurat zakazu wstępu. - uśmiechnęłam się lekko pod nosem. - Ale nie polecam tak wchodzić, tylko ledwo mile widziani są tam doradcy liderów i tropiciele. - złapałam za klamkę szkarłatnych drzwi. - Proszę, to twój pokój. - otworzyłam drzwi z numerkiem 5. - Każdy pokój jest taki sam, jak łazienka i biuro. Jeżeli chcesz możesz zmienić go na swój sposób. Do jadalni już samo jakoś dotrzesz. Klany jedzą wspólnie. Miłego dnia w nowym piekle. - uśmiechnęłam się i wyszłam.
<Ryan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
1. Proszę nie obrażać członków bloga.
2. Jeżeli należysz do bloga, proszę o podpisywanie się imieniem i nazwiskiem swojej postaci.
3. Wulgarne komentarze będą usuwane.